Harcerska zima – Zakopane, 27.01-03.02.2019 r.

GłówneKilka dni temu wróciliśmy z zimowiska Hufca ZHP Sławno zorganizowanego w ramach Harcerskiej Akcji Zimowej w Zakopanem. W wypoczynku trwającym od 27 stycznia do 3 lutego wzięli udział nie tylko harcerze i instruktorzy ZHP, ale również dzieci i młodzież niezrzeszona. Opuszczając deszczowe Sławno nawet nie marzyliśmy o tym, że Zakopane przywita nas tak piękną scenerią. Całe miasteczko pokryte było białym, śnieżnym puchem. Już pierwszego dnia, mimo zmęczenia podróżą, udaliśmy się na spacer po tej zimowej krainie. Śnieg sprawił wszystkim wielką radość zwłaszcza, ze w tym roku nad morzem jest go niewiele. Przygotowany program wypełniał każdą minutę dnia i nikt nie miał czasu na nudę. Drugiego dnia poddaliśmy się szałowi zakupów na Krupówkach. Ciupagi, bamboszki, drewniane zabawki to tylko niektóre z zakupionych gadżetów. Próbowaliśmy też tradycyjnych oscypków, a niektórzy mogli skosztować ich w postaci grillowanej z żurawiną. Były pyszne. Kolejny punkt naszej wyprawy to przejażdżka kolejką na Gubałówkę. Pogoda była piękna i dzięki temu oglądaliśmy z góry cudowną panoramę Tatr. Wieczorem udaliśmy się do wypożyczalni sprzętu sportowego, aby dopasować buty, kaski, narty i deski, gdyż już od następnego dnia mieliśmy zaplanowane szusowanie na stokach. Tym, którzy stawiali na nartach i deskach swoje pierwsze kroki, tajniki tych zimowych sportów tłumaczyli wykwalifikowani instruktorzy. Następnego dnia wszyscy samodzielnie zjeżdżali na nartach i snowboardach. Ci, dla których stok okazał się zbyt wielkim wyzwaniem, mogli szaleć na sankach na pobliskich górkach lub wziąć udział w zawodach polegających na ulepieniu jak największego bałwana. Jedną z najprzyjemniejszych wieczornych atrakcji był wyjazd do Bukowiny Tatrzańskiej i kąpiel w basenach termalnych. Ciepła woda z wnętrza ziemi oraz liczne zjeżdżalnie wodne sprawiły, że zaraz po powrocie do hotelu wszyscy usnęli. Wśród licznych atrakcji nie możemy pominąć wspomnień z hotelowej stołówki; posiłki były przepyszne, a panie kucharki dbały o to, by nikt nie wyszedł głodny. Ciężko było nam pożegnać się z zimą i cudownymi widokami, ale wyjazd z Zakopanego nie oznaczał zakończenia zimowiska. Przedostatni dzień spędziliśmy w Krakowie. Co prawda śniegu tam nie było, ale pogoda wciąż nam sprzyjała. W pierwszej kolejności udaliśmy się na Wawel, który zachwycił wszystkich swoją okazałością. Smok Wawelski przestraszył najmłodszych uczestników, ale gdy poznali oni legendę, wnet przestali się bać. Po wspólnym zdjęciu ze Smokiem udaliśmy się na Rynek Główny oraz zwiedziliśmy dzielnicę Kazimierz. Oczywiście na Kazimierzu zakupiliśmy pyszne krakowskie zapiekanki. Zadowoleni udaliśmy się do hotelu, aby po dość krótkiej nocy, wyruszyć w drogę do Warszawy, ostatniego miasta, które zaplanowaliśmy odwiedzić w ramach zimowiska. Stolica przywitała nas słonecznym dniem i wiosenną temperaturą. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Centrum Nauki Kopernik, gdzie wśród licznych wystaw i atrakcji każdy znalazł coś interesującego dla siebie. Wieczorny spacer uliczkami Warszawy sprawił, że wszystkim na długo pozostał w pamięci obraz tego pięknego, stołecznego miasta. Ostatnią atrakcją zimowiska była dyskoteka na łyżwach zorganizowana na Stadionie Narodowym przez telewizję 4funTV. To było niezapomniane przeżycie. Niektórym udało się otrzymać pamiątkowe gadżety od prowadzących. Pełni wrażeń wróciliśmy do domów. Część grupy dopytywała już o wyjazd w przyszłym roku. Jako komendantce formy wypoczynku nie pozostaje mi nic innego, jak tylko brać się za planowanie i organizację kolejnego zimowiska.

phm. Joanna Radziwon